Tak oto powstał komplet kolczyki i bransoletka.
A tu poniżej, piękna stela z Aten (V w. p.n.e): Glykylla poprawiająca bransoletkę
Ciekawostka.
W staropolskim języku, kolista ozdoba noszona na nadgarstku nosiła nazwę: manela (źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Bransoletka).
Nasuwa się więc pytanie, dlaczego mając tak bogaty język, Polacy, w coraz większym stopniu, zastępują własne słownictwo jakimiś zapożyczeniami?
Jestem zdecydowaną zwolenniczką jednego, wspólnego języka dla wszystkich Narodów tego Świata, skoro jednak na dzień dzisiejszy, nie zapowiada się na "pojednanie językowe", po co uśmiercać własne, jakże piękne słownictwo?
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i za komentarze.
Jestem zdecydowaną zwolenniczką jednego, wspólnego języka dla wszystkich Narodów tego Świata, skoro jednak na dzień dzisiejszy, nie zapowiada się na "pojednanie językowe", po co uśmiercać własne, jakże piękne słownictwo?
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i za komentarze.
Piękny komplet i ciekawie prowadzony blog :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:-)
OdpowiedzUsuń