Śpieszę donieść, iż moje Koleżanki sprawiły mi super niespodziankę :-).
Ciesze się jak dziecko, bo kto by się nie cieszył z własnoręcznie wykonanych podarunków?
Otrzymałam kurczaczka od Magdy, wykonanego metodą wypalania gliny. Dumnie noszę go jako przywieszkę do torebki :-).
Przyfrunął też do mnie filcowy kogucik od Doroty, zdobi moją kuchnię - jest piękny :-).
Za te wspaniałe prezenty od serca, bardzo dziękuję :-).
Zobaczcie jakie zdolne "bestyjki" z tych moich koleżanek - ha! :-)
Kogucik ma nóżki złożone w kwiecie Lotosu, chyba widać, prawda? :-)
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i za komentarze.
Świetne podarki :)
OdpowiedzUsuń