Wszyscy tworzą chwosty, tworzę i ja ;) Powstał w związku z tym wisior w kolorystyce niklu, srebra, grafitu i jasnej szarości. Całe 90 cm naszyjnika i chwost o długości 8 cm :). Użyłam wyłącznie koralików Toho ( co mi się raczej rzadko zdarza ) Hex 11o, Round 11o i Treasure 12o.
Chwost wykonałam ze sznurka do bransoletek Shambala. Przy długości 8 cm, chwost jest dość sztywny, osobiście preferuję chwosty, które są powiedzmy "lejące".
Moim zdaniem najlepsze są te sznurki, które używa się do wyrobu chwostów do upinania firan, niestety nie wiem gdzie taki sznurek można dostać, może ktoś wie?
A tak prezentuje się wisior:
P.S.
We wrześniu wprowadził się do mnie kolejny kot, kocur Nr 2 :D, tym razem rasy Ragdoll,
ma 3,5 m-ca i zwie się Valentino.
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i za komentarze.
Mam słabość do chwostów, więc ten również ogromnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPS: Proszę wygłaskać Valentino ode mnie ;)))
Dziękuję Aniu :) Walenty wygłaskany :), a rozrabia za trzech :D
UsuńPięknie isę prezentuje :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo fajny i oryginalny chwost;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńBardzo ciekawy wisior, chwost się pięknie prezentuje, a kiciuś przesłodki. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, również w imieniu Walentego :)
UsuńJaki cudowny kotek! :3 Naszyjnik wygląda naprawdę ciekawie. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Walenty to mały łobuz, ale fakt, urodziwy, jak to Walenty ;)
UsuńŚwietny chwost. Kotek cudny :) Moja córka też ma kota tej rasy.
OdpowiedzUsuńCudny kotek!!!
OdpowiedzUsuńI co u Was!???!