Ostatnio powierzono mi do rekonstrukcji, uszkodzoną pamiątkę rodzinną, a mianowicie męską, srebrną bransoletę wykonaną splotem bizantyjskim.
Bransolecie brakowało wielu ogniwek, sam splot w wielu miejscach był niekompletny.
Było trochę obaw, co tu ukrywać:
- nie uszkodzić jeszcze bardziej, bo to pamiątka, która ma wartość emocjonalną, czyli bezcenna,
- poznać i uporać się z odnowieniem wzoru
- nie zawieść osoby, która pokłada w tobie nadzieje
***
Srebrne ogniwka zostały dokupione i nie pozostawało nic innego jak wziąć się do pracy :-).
Udało się!
Warto było poświęcić trochę czasu i zobaczyć uśmiech oraz zadowolenie na twarzy osoby, która mi zaufała :-).
Dziękuję za to zaufanie moim Przyjaciołom: Oldze i Dominikowi.
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga i za komentarze.
Warto było poświęcić trochę czasu i zobaczyć uśmiech oraz zadowolenie na twarzy osoby, która mi zaufała :-).
Dziękuję za to zaufanie moim Przyjaciołom: Oldze i Dominikowi.
bransoletka przed rekonstrukcją |
jeszcze tylko zapięcie.... |
efekt finalny po oczyszczeniu :-) |
Świetnie Ci wyszło. Złotnik powinien bransoletę wybejcować, a później wybębnować. Wtedy różnica w kolorze by znikła. Oryginalne ogniwa mogą być trochę zrysowane dlatego inaczej odbijają światło niż nowe. Co do rodowania, to na pewno nie była rodowana. Powodzenia przy kolejnych naprawach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-) Cenne wskazówki i informacje zapisuję w pamięci, na twardym dysku :-). W kwestii czyszczenia, niestety nie wiem jakim sposobem została wyczyszczona bransoleta.
OdpowiedzUsuńTakiego talentu tylko pozazdrościć :) Dzieło pełne podziwu !!! Pozdrawiam M.M.
OdpowiedzUsuńNoooo, podjęłaś się trudnego zadania. Wywiązałaś się z niego na medal.
OdpowiedzUsuńDziękuję Betka :-).
UsuńSuper wygląda :) Zdolna jesteś. Mi ostatnio w ręce wpadła bransoletka nomination biżuteria bardzo delikatna tworzona z dużym gustem.
OdpowiedzUsuń